Roboty odkurzające Xiaomi to aktualnie najlepsze odkurzacze z Chin, porównywalne do robotów Roomba. Zamawiałam zarówno Xiaomi 1st gen., jak i Xiaomi 2nd gen.. Oba z nich świetnie sobie radzą z odkurzaniem, mapują pomieszczenia, programują odkurzanie, nie odkurzają w sposób chaotyczny, a co najważniejsze, w przeciwieństwie do robotów marki iLife, radzą sobie z dywanami.
Dziś przygotowałam dla Was porównanie obu odkurzaczy, oba działają super, a wybór jednego z nich to kwestia szczegółów, chociażby takich jak mopowanie podłóg, na którym może Wam zależeć.
Xiaomi Mi Robot Vacuum 1st Gen.
Ten odkurzacz kupiłam z myślą o mamie, ale sama testowałam go również. Xiaomi Mi Robot Vacuum pierwszej generacji to robot odkurzający, który podbił serca wielu. Przede wszystkim posiada wszystkie niezbędne funkcje i czujniki, a po drugie jest tani, w porównaniu z markami od dawna dostępnymi na polskim rynku, jak np. Roomba. Jego koszt to nieco ponad 1000 zł, wszystko w zależności od aktualnych promocji.
Xiaomi Mi Robot Vacuum 1st Gen. – jak radzi sobie z odkurzaniem?
Przy Xiaomi Mi Robot Vacuum pierwszej generacji, warto przede wszystkim zwrócić uwagę na to, iż posiada on świetny system mapowania. Tanie odkurzacze, np. marki iLife, zazwyczaj sprzątają w sposób losowy. Takie sprzątanie jest mało efektywne, bateria może się nam rozładować zanim robot odkurzy całość powierzchni, którą chcielibyśmy, aby odkurzał.
Xiaomi Mi Robot Vacuum 1st Gen. odkurza systematycznie, przy przejeździe tworzy mapę mieszkania i omija dzięki niej wszelkie przeszkody, a miejsca zazwyczaj odwiedza tylko raz, chyba że wykryje większe zabrudzenie.
Takie rozwiązanie z pewnością spodoba się wszystkim osobom pracującym w domu, albo posiadającym zestresowanego psa lub kota, bo dzięki mapowaniu odkurzacz będzie jeździł o wiele krócej.
Xiaomi 1st. Gen. posiada tylko jedną szczotkę zbierającą brud, ale mimo wszystko dobrze sobie radzi ze zgarnianiem śmieci. Silnik, który zasysa nieczystości działa w Xiaomi z mocą 1800 paskali. Wynik ten jest gorszy niż w droższych Roombach, ale lepszy niż w tańszych iLife’ach.
Kolejną ciekawą opcją Xiaomi Mi Robot Vacuum pierwszej generacji, jest aplikacja Xiaomi – Mi Home, dzięki której możemy sterować odkurzaczem, chociaż tak szczerze, to raczej z niej nie korzystam, bo kiedy ustawi się harmonogram sprzątania, to robot wszystko robi sam, należy jedynie pamiętać o opróżnianiu pojemnika na brud.
Xiaomi mi Robot Vacuum 1st Gen., a Roborock S50 Smart Robot Vacuum Cleaner
Xiaomi Roborock – czym się wyróżnia od Xiaomi Mi Robot Vacuum Cleaner?
Jak można od razu zauważyć druga generacja robota odkurzającego nie nazywa się Xiaomi Mi Robot a Roborock, spowodowane jest to tym, że za przygotowanie odkurzacza odpowiadała submarka Xiaomi – Roborock.
Nowością w Roborocku jest oczywiście jego lepsze działanie, nowe czujniki czy możliwość podziału sprzątania na strefy, a także mopowanie podłóg, które jest bardzo wydajne. Otóż Xiaomi w Roborocku zastosowało ściereczkę zwaną plant bionic i sama pobiera do mycia podłóg tyle wody, ile potrzebuje, a nadmiar z powrotem znajduje się w pojemniku.
Roborock podobnie jak Xiaomi Mi Robot bazuje na laserach, które mapują pomieszczenia. Został on wyposażony w czujnik LDS, który obraca się 5 x na sekundę o 360 stopni. Zastosowany tu został również algorytm SLAM, poprzez który odkurzacz może znaleźć najbardziej optymalną trasę odkurzania.
W Roborocku zwiększyła się również moc ssania, która teraz jest większa o 200 Pa i wynosi 2000 Pa. Wyżej zostało umieszczone zawieszenie odkurzacza, poprzez co może on teraz pokonywać wyższe przeszkody, około 2 cm, wydaje się więc, że poradzi sobie nawet z wyższymi dywanami. Co więcej Roborock potrafi wykryć, że jest na dywanie i zwiększyć w tym momencie moc ssania.
Bateria w Roborocku ma taką samą pojemność jak w Xiaomi Mi Robot i wynosi 5200 mAh, co wystarcza na około 2,5 h odkurzania.
Co do większych szczegółów Roborock jest nieco cichszy od Xiaomi Mi Robota, ma nieco większy pojemnik na kurz, a filtru HEPA nie trzeba co chwilę wymieniać, gdyż można go myć.
Podsumowując, oba odkurzacze są świetne, pierwszego z nich używa moja mama, drugiego używam ja. W życiu nie kupiłabym Roomby, chyba że tę za 6 tysięcy, ponieważ Roborock naprawdę daje radę. Co do wyboru odkurzacza, wszystko zależy od tego jaki jest Wasz budżet i czy bardzo chcecie posiadać funkcję mopowania. Jeśli nie, polecam Wam Xiaomi Mi Robot pierwszej generacji, gdyż naprawdę jest wystarczający, a cena niższa. Natomiast, jeśli zależy Wam na mopowaniu i pewnych usprawnieniach, czy też macie grubsze dywany, to nie zastanawiajcie się i kupujcie Roborocka.
a jak jest z dywanami? to prawda że sobie niezbyt radzi, że raczej do paneli?
Oba modele od XIAOMI to jedyne modele, które testowałam (a testowałam ich wiele), które właśnie świetnie sobie radzą na dywanach. Takich do średniego włosia. Mam nawet w sypialni dywan typu Shaggy, ale taki z średniej wysokości włosem i świetnie go odkurza.
A wrażenia Roborock vs iLife a9s jakie? Bo rozważam właśnie te dwa odkurzacze. Każdy ma dla mnie inne plusy i nie mogę się zdecydować…
ILife na kartce wydaje się cichszy, ma 2 szczotki boczne, ale Roborock chyba lepiej sobie radzi z dywanami i ma większą moc.
nie ogarnia niestety, a mam jeden czarny w łazience, to całkiem go omija
fajnie a testowałeś Irobota Roomba najnowszy model? Jak wrażenia?
Bodziu, Motulu czy może Łukaszu. Jak już robisz taki super marketing szeptany dla iRobota, to zmień chociaż IP, żebyśmy myśleli, że te komentarze są naturalne. A może powinniśmy zgłosić to do firmy iRobot? bo tak nieumiejętne działania jednak źle wpływają na wizerunek.
a ja bym chętnie zobaczyła zestawienie nowych xiaomi i roomby 🙂
mam roborocka i nie uważam żeby to był dobry zakup, niestety, robot jest bardzo niedokładny w sprzątaniu…